Ledwie został papieżem, a już wypomnieli mu brudy. Ohydne fakty wyszły na jaw

Papież Leon XIV wybrany. Euforia w Watykanie, ale cieniem kładą się kontrowersje z przeszłości

8 maja 2025 roku konklawe w Watykanie ogłosiło wybór nowego przywódcy Kościoła katolickiego. Następcą zmarłego papieża Franciszka został kardynał Robert Prevost, który przyjął imię Leon XIV. Euforia wśród wiernych nie trwała jednak długo – na jaw zaczęły wychodzić niepokojące doniesienia dotyczące jego przeszłości jako hierarchy w Peru.

Śmierć papieża Franciszka zakończyła epokę

21 kwietnia świat obiegła smutna wiadomość – zmarł papież Franciszek. Miał 88 lat i przez wiele miesięcy zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Ostatni raz przemówił do wiernych w Niedzielę Wielkanocną, kilka godzin przed śmiercią. Jego odejście pogrążyło Kościół i wiernych w żałobie. Pogrzeb odbył się 26 kwietnia i przyciągnął tysiące wiernych oraz światowych przywódców.

Watykan jednak nie mógł pozostawać bez zwierzchnika. Już 7 maja rozpoczęto konklawe z udziałem 135 kardynałów. Zaledwie dzień później, 8 maja o 18:10, z komina Kaplicy Sykstyńskiej uniósł się biały dym. Watykan ogłosił: Habemus Papam.

Nowym papieżem został Amerykanin – Leon XIV

Robert Prevost, nowy papież, pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Urodził się w 1955 roku w Chicago. Dorastał w katolickiej rodzinie w Dolton – jego ojciec był nauczycielem, a matka bibliotekarką. Od dzieciństwa aktywnie uczestniczył w życiu parafialnym. W wieku 27 lat przyjął święcenia kapłańskie, a następnie uzyskał doktorat z prawa kanonicznego w Rzymie.

W 1985 roku wyjechał na misje do Peru, gdzie pracował jako duszpasterz, wykładowca i proboszcz. Po latach wrócił do USA i przez 12 lat kierował Zakonem Świętego Augustyna. W 2015 roku ponownie został posłany do Peru, gdzie zarządzał diecezją Chiclayo aż do 2023 roku. Następnie Franciszek powołał go do Watykanu jako prefekta Dykasterii ds. Biskupów i mianował kardynałem. W 2025 roku otrzymał tytuł kardynała biskupa diecezji Albano.

W cieniu oskarżeń – kontrowersje z czasów pracy w Peru

Niedługo po ogłoszeniu wyboru Prevosta na papieża, światło dzienne ujrzały zarzuty dotyczące jego działalności jako biskupa Chiclayo. W 2022 roku trzy zakonnice złożyły poważne oskarżenia wobec duchownych – dotyczące molestowania, przemocy i braku reakcji ze strony hierarchii.

Według sióstr Quispe, ówczesny biskup Prevost miał nie podjąć odpowiednich działań, a wręcz próbować zablokować postępowania. Choć diecezja Chiclayo twierdzi, że dokumenty zostały przekazane do Watykanu, świadkowie wskazują na liczne niejasności i opóźnienia. W 2024 roku peruwiańskie władze rozpoczęły niezależne dochodzenie.

Co więcej, nowy biskup nominowany przez Prevosta miał, według doniesień, utrudniać działania prawne przedstawicieli ofiar. Te informacje stawiają Leona XIV w niezwykle trudnej sytuacji na początku pontyfikatu.

Próba, która zdefiniuje nowy pontyfikat?

Papież Leon XIV obejmuje urząd w czasie, gdy Kościół nadal zmaga się z największym kryzysem moralnym ostatnich dekad. Jako papież ma być symbolem nadziei, jedności i oczyszczenia. Jednak cieniem na jego pontyfikacie kładzie się sprawa Chiclayo. Czy zdoła odzyskać zaufanie i uczynić z Watykanu przestrzeń prawdy i przejrzystości?

„To już nie tylko kwestia prawa kanonicznego – to próba sumienia i zaufania” – komentują watykaniści.

Wierni z całego świata czekają teraz na pierwsze decyzje Leona XIV. Od nich może zależeć, czy jego pontyfikat zapisze się w historii jako czas uzdrowienia, czy jako przedłużenie bolesnego milczenia.

Źródło: Świat Gwiazd

error: Content is protected !!