Zaginięcie 11-latki: Aresztowanie, zarzuty i analiza komputera Karola B. Najnowsze ustalenia
2 502
Sprawa zaginięcia 11-letniej Patrycji poruszyła serca wielu Polaków. Po tym, jak dziewczynkę odnaleziono w mieszkaniu 24-letniego Karola B., a mężczyzna trafił za kratki, śledczy intensywnie składają w całość wszystkie elementy tej mrocznej historii. W najbliższym czasie planowane jest przesłuchanie małoletniej, a już teraz światło dzienne ujrzały pierwsze ustalenia dotyczące danych zabezpieczonych z elektronicznych urządzeń podejrzanego. Czy dalsze kroki w śledztwie przyniosą jeszcze bardziej niepokojące rewelacje?
Co naprawdę kryło się za zniknięciem 11-letniej Patrycji?
Dramatyczne zaginięcie 11-letniej mieszkanki województwa opolskiego wywołało falę zaniepokojenia w całym kraju. Dziewczynka zaginęła w środku dnia po wizycie u swoich dziadków w Dziewkowicach. W jej domu znaleziono pozostawioną kartkę, której treść natychmiast wzbudziła niepokój rodziny:
„Teraz nie będziesz miała ze mną kłopotów” – napisała do swojej matki.
Brak kontaktu, nagłe zniknięcie i młody wiek Patrycji spowodowały natychmiastowe uruchomienie procedury Child Alert. Policja rozpoczęła zakrojone na szeroką skalę poszukiwania.
W krótkim czasie ustalono, że dziewczynka samodzielnie podróżowała pociągiem do Gliwic, gdzie oczekiwał na nią 24-letni Karol B. Mężczyzna zabrał ją do swojego wynajmowanego lokum w Żorach, gdzie spędzili razem dwie noce. Szczegóły tego, co dokładnie wydarzyło się w tym czasie, pozostają na razie nieznane. Wiadomo jednak, że to funkcjonariusze policji odnaleźli dziecko w mieszkaniu podejrzanego. Śledczy na obecnym etapie nie informują, w jaki sposób doszło do nawiązania kontaktu między 11-latką a dorosłym mężczyzną. Jakie jeszcze ustalenia poczyniła prokuratura?
Aresztowanie Karola B. Komputer i telefon pod lupą śledczych
Mężczyzna został zatrzymany przez organy ścigania 15 maja, a sąd w trybie pilnym zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Decyzja ta była podyktowana powagą postawionych mu zarzutów. Stało się to jeszcze przed kluczowym przesłuchaniem dziewczynki. Karol B. jest podejrzany o dopuszczenie się wobec małoletniej tak zwanej innej czynności seksualnej oraz o bezprawne zatrzymanie dziecka. Za pierwszy z tych czynów grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności. Rzecznik prokuratury poinformował, że podejrzany złożył wyjaśnienia, które korespondują z przedstawionymi mu zarzutami.
W trakcie prowadzonego śledztwa policjanci zabezpieczyli komputer oraz telefon komórkowy Karola B. Prokurator Stanisław Bar przekazał, że dotychczas nie natrafiono na żadne przesłanki sugerujące istnienie innych potencjalnych ofiar. Analiza zabezpieczonych nośników danych nie wykazała obecności materiałów, które mogłyby stanowić podstawę do sformułowania dodatkowych zarzutów. Podkreślono jednak, że ze względu na dobro śledztwa oraz dobro pokrzywdzonej dziewczynki, nie wszystkie ustalenia zostaną podane do publicznej wiadomości.
Kluczowe przesłuchanie 11-latki jeszcze w tym tygodniu
Przesłuchanie 11-letniej dziewczynki ma fundamentalne znaczenie dla dalszego biegu postępowania. Pomimo że Karol B. złożył wyjaśnienia i formalnie przyznał się do części zarzucanych mu czynów, to właśnie zeznania dziecka mają potencjał, by usystematyzować chronologię wydarzeń i rzucić światło na motywy, które skłoniły dziewczynkę do opuszczenia domu i wyjazdu z dorosłym mężczyzną na Śląsk.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, przesłuchanie odbędzie się w obecności doświadczonego psychologa. Nie jest to jedynie formalność prawna, lecz także element mający na celu ocenę stanu emocjonalnego dziecka, jego poczucia bezpieczeństwa oraz świadomości tego, co się wydarzyło. To nie tylko czynność procesowa, ale również próba udzielenia wsparcia osobie, która mogła paść ofiarą manipulacji lub wykorzystania.
Dokładny termin przesłuchania nie został jeszcze oficjalnie ogłoszony, jednak z informacji przekazanych przez prokuraturę wynika, że jeśli nie pojawią się żadne nieprzewidziane przeszkody proceduralne, powinno ono odbyć się jeszcze w bieżącym tygodniu.